Czy znasz to uczucie kiedy kamień spada z serca? Dzieje się tak, gdy nie boisz się sięgnąć głębiej. Zaglądając co kryje się pod niepokojem, otrzymujesz przekaz z podświadomości.
Okazuje się, że z kamienia, który właśnie spadł Ci z serca i kolejnych innych można usypać szczyt. Gdy się na niego wdrapiesz zobaczysz więcej, zmienisz perspektywę.
Niech miłość to scali
Był sobotni poranek. Czułam, że coś jest nie tak. Próbowałam zrozumieć sytuację posługując się logiką – ale nie pomogło. Po zwizualizowaniu problemu zobaczyłam go jako kamień na sercu. Początkowo wystraszyłam się, ale pozwoliłam poprowadzić się dalej.
Co mogę z tym zrobić? – zadałam sobie pytanie. Kamień rozsypał się tworząc małą górkę. Nagle pojawiło się więcej kamieni, które usypały górę. Zapragnęłam na nią wejść, ale bałam się, że kamienie się obsuną. – Trzeba je czymś ustabilizować –przyszło mi na myśl, a zaraz potem, że tym spoiwem będzie miłość.
W kolejnym obrazie, widzianym w mojej wyobraźni, stoję stabilnie na olbrzymiej skale nad chmurami. – Ale gdzie są inni – zapytałam siebie. Nagle zauważam, inne osoby. Stoją tak jak ja na skałach usypanych z kamieni, które pospadały im z serca. Witamy się i uśmiechamy się do siebie.
Droga na szczyt
Każdy z nas przeszedł długą drogę, aby znaleźć się na szczycie góry. Opłacało się, bo dzięki temu mamy zupełnie inną perspektywę. Dopingujemy też tym, którzy ciągle dźwigają swoje kamienie i tym, którzy są już w połowie drogi na szczyt.
Pokonanie i zaakceptowanie swoich słabości pozwala inaczej spojrzeć na świat i ludzi – z większą akceptacją i miłością, do czego Cię zapraszam.